28 marca, 2009

Tajemnice wszechświata.

W życiu znajduje się nieskończenie wiele rzeczy, które swoim absurdem i nielogicznością powodują, że ma się ochotę rezygnować z ubioru spodni i gaci, jak się wychodzi z domu.
Mamy bezkresny kosmos, odległości pomiędzy gwiazdami wynoszące miliardy lat świetlnych, nie wspominając o wielce kuszących czarnych dziurach (nic nie poradzę na to, że czarne dziury mi się kojarzą z mrokiem pod kołdrą i zbliżeniem płciowym. Czy to oznacza, że jestem fetyszystą czarno dziurowym?).
No i mamy jeszcze miłość, śmierć i pytania co następuję po tym jak nasza świadomość przekroczy drugą stronę.
I kawior. Kawior jest dla mnie tajemnicą równie wielką jak zjawiska poprzednio wspomniane. Jest drogi jak cholera i niezbędny przy wytwornych kolacjach, a smakuje jak bagno, w którym coś zdechło. I takoż też pachnie. Na samą myśl o bogaczach pochłaniających te zgniłe rybie łożyska aż ciarki mnie przechodzą.W sumie, jak się by zastanowić, jest w tym jakaś poetycka sprawiedliwość. Można rzec, że kawior jest pewnego rodzaju zemstą biedoty na tej całej burżuazji. Nie dziwota, że najpopularniejszy jest w Rosji.
Wrzuta dziś oferuje "Common People" od Pulp, do słuchania w czasie prowadzenia wody po wszelkich zakamarkach cielesnych.
W bardziej nowoczesnych dźwiękach Zbigniew znalazł instrumentalny twór zespołu Late of the Pier, skierowany pewnie do fanów Volkswagena - "VW".

Brak komentarzy: