05 lipca, 2008

Wielki Mistrz G.

Oto geniusz rymów, Wielki Mistrz G (dżi), wchodzi do kawiarni i zamyka drzwi.
Światowiec wielki, że ho ho. Za nim szepczą kelnerki "ten patałach to kto to?"
Wszystkie panie są chętnę, gdy widzą jego grę. O właśnie jedna na jego widok burkneła "ble".
Może robić tu co zechce, niczym sam Bóg! "Nóżki ze stołu, ramolu! Bo wylecisz za próg!"
*Grimm ukłania się publiczności*
Dziękuję, dziękuję :)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Co ty dzisiaj brałeś? :D

Anonimowy pisze...

Jeszcze nic, nie licząc antybiotyku ;) a co? Nie podoba się dzisiejszy wpis? :]