Oto geniusz rymów, Wielki Mistrz G (dżi), wchodzi do kawiarni i zamyka drzwi.
Światowiec wielki, że ho ho. Za nim szepczą kelnerki "ten patałach to kto to?"
Wszystkie panie są chętnę, gdy widzą jego grę. O właśnie jedna na jego widok burkneła "ble".
Może robić tu co zechce, niczym sam Bóg! "Nóżki ze stołu, ramolu! Bo wylecisz za próg!" *Grimm ukłania się publiczności* Dziękuję, dziękuję :)
2 komentarze:
Co ty dzisiaj brałeś? :D
Jeszcze nic, nie licząc antybiotyku ;) a co? Nie podoba się dzisiejszy wpis? :]
Prześlij komentarz