06 lipca, 2008

Strefa gorąca.

Gorąc i nuda to górujące tematy ostatnich 24 godzin mego życia. Pokończyły się egzaminy, wizji konkretnych na wakacje żadnych, przez wszechobecne, nadmierne ciepło odechcewa mi się robić cokolwiek.
Na szczęście dzisiejszego wieczora pojawia się światełko w tunelu - czeka mnie bardzo ważne spotkanie, z przedstawicielką płci przeciwnej w dodatku. Więcej nie powiem, by nie zapeszać.
Łisz mi lak.
Aha, Zbychu znalazł kawałek tak andergraundowego zespołu, że nawet albumu nie wydali :) jedynie kilka empetrójek w sieci. Oczywiście mowa o Ahkmed - przedstawicielami space rocku (coś jak Kyuss momentami, albo QOTSA) z australii. A pod prysznic Sleeper z coverem utworu Blondie - Atomic.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Cholera, musiałem wtedy dużo wypić, bo nie pamiętam żebym to nagrał ;D