Przepiękny dzień za oknami. Promienie słoneczne wlewają mi się do pokoju w całym swym majestacie. Aż chce się porzucić internety i przyjżeć z bliska trawce w parku.
I chyba tak zrobię, ale najpierw zabiję parkę gołębi. Trzeba wszak podziękować Bogom za dzisiejszy dzień i to poświęcenie istot żywych, co prawda archaiczne i barbarzyńskie, w sam raz się do tego nada. Nie mówiąc o tym, że te nieświęte zwierzęta próbowały ze sobą spółkować. Na szczęście pochwyciłem je zanim splamiły hańbą mój balkon.
Nie jestem pewien na jak długo taka ofiara starczy, bo to w końcu niczym nie wyróżniające się szare ptactwo, a wyroki boskie, jak wiadomo, są nieznane, ale sądzę, że w ten sposób zapewnie ładną pogodę przynajmniej na kilka następnych godzin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz