13 kwietnia, 2009

Jezu! Wstań, powiedz nie jestem sam!

Jezus pewnie się przewrócił właśnie na myśl, że mogłem połączyć jego osobę z piosenką Ich Troje. Wleciał na powrót do grobu, z którego się wyczłapywał ostatnie 3 dni.

Nienawidzę Wielkanocy. Mniej niż Gwiazdki, ale jednak. Żarcia od groma. Mięcha, kiełbas, jajek, ciast, czekolad, rodziny, brak prezentów. I wszystko trzeba jeść, bo inaczej się wyjdzie na francuskiego pudelka, który nie dość, że kręci nosem z byle powodu to jeszcze sika na rękę, która go karmi.

Nienawidzę tego, że w mojej rodzinie nie można po prostu powiedzieć "nie, dziękuję, już się najadłem". O nie, u mnie trzeba żreć do nieprzytomności. Jakby gospodyni miała zamiar utuczyć człowieka i potem sprzedać Turkom na składnik do kebaba.

Więc najadłem się. Do kościoła zawitałem. Niezłe jaja były. Tyle :)
Muzyczne sprawy:

Zbigniew poczuł się w obowiązku, by zarzucić coś ultra-indie, które inspiruje się The Cure i Depeche Mode. Ponoć dziennikarze muzyczni mówią na to "indie disco" czy coś. A, chodzi o kawałek Friendly Fires - "White Diamonds". Czy fajne? Cholera wie. Nadmiar cholesterolu z jajek nie pozwala mi się zdecydować. Ale Zbychu poleca, więc nie może być beznadziejne.

Natomiast ja miałem nostalgiczną wycieczkę niedawno. Odkryłem, że na stronie
http://www.interstate76.com/download/downloads.htm
można ukraść najzajebistszy soundtrack z najzajebistszej "auto-combat simulation" gry ever - Interstate '76. Autorami ścieżki dźwiękowej jest zespół "Bullmark", stworzony tylko na tę okazję. Składał się z Ariona Salazara (zespół Third Eye Blind), Toma Costera (Santana) i Bryana Mantii (nowe Guns'N'Roses, obecnie wspomaga Serja Tankiana). Więc ściągać!
Drobna próbka na wrzucie.

A tak w ogóle, co jest takiego w Poznaniu, że tam wszystkie bandy fajne jadą w tym roku? NIN w czerwcu, Radiohead w sierpniu, a ja, niewiedząc o tym, już zarezerwowałem miejsce na Openera dla Kings of Leon i Prodigy, którzy w porównaniu z poprzednimi firmami są miałkim szajsem.

Jestem zawiedziony.
Ponadto, na jutro szykuję małą niespodziankę. Ciekawe czy wyjdzie.

Brak komentarzy: