Star Wars: Rebel Assault 2: The Hidden Empire
Rok produkcji, jakiś 1995. Prawdziwy dinozaur. Niezwykle rozrywkowa strzelanka, nawet w dniu dzisiejszym. Główny bohater - prowadzony przez nas Rookie One - odkryje straszliwą, sekretną technolgię, nad którą pracuje Imperium - układ stealth ;]. Oczywiście, postanawia dociec, gdzie dokładnie tworzy się owy przerażający sprzęt i zatrzymać plany Imperatora i Dartha Vadera. Gra wciąga od pierwszej misji, gdzie niszczymy TIE fightery laserami, któregoś Winga (aż tak wielkim geekiem nie jestem, żeby wiedzieć jak dokładnie się nazywa prowadzony przez nas statek ;)) i trzyma do samego końca, gdzie, tłukąc się z ogromnymi falami przeciwników, niszczymy tytułowe Ukryte Imperium. Zasiądziemy za sterami kilku gwiezdnych pojazdów, typu X-Wing czy Millennium Falcon. Czekają nas potyczki na korytarzach imperialnych, gdzie bijemy stormtrooperów (coś w stylu Gears of War :)) oraz jest jeden etap, gdzie będziemy rozprawiać się z przeciwnikiem w trybie FPSowym. Garść obrazków, zakoszone z sieci niestety, a nie robione przeze mnie, z przyczyn technicznych.
A muzycznie, dziś troche napierdalanki od Zbigniewa, czyli Mastodon - Capillarian Crest.
Ode mnie spokojniej - niezwykły duet Louis Armstrong & Ella Fitzgerald z Love Is Here To Stay.
I rozważam dorobienie kolejnego folderu na wrzucie. Z muzyczką filmową. Dobry pomysł?
I rozważam dorobienie kolejnego folderu na wrzucie. Z muzyczką filmową. Dobry pomysł?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz