09 maja, 2009

Źle się dzieje w państwie duńskim.

Ciężkie czasy nastały w robocie. Dużo pracy jest. Niby kryzys finansowy, niby problemy są z zagospodarowaniem pieniędzy na papier toaletowy, a mimo to wyjazdów, przyjazdów i tłumaczeń nie ma końca.

Ledwie w ubiegły wtorek przyjmowałem delegację z Finlandii pochodzącą, a już w zbliżający się wtorek będę się zajmował Holendrami. Ponadto, jak zwykle wszyscy dookoła uważają, że się opierdalam, kiedy to zasuwam najbardziej ze wszystkich, pomimo tego, że zarabiam 2-3 razy mniej od reszty. 
Codzień się wykłócam z szefostwem zatem, żeby się uspokoili trochę z tymi całymi papierami dla mnie, już i tak się nie wyrabiam. Na ten przykład, w weekend obecny muszę nad dwiema sprawami posiedzieć. Skurwysyńsko pilne, na poniedziałek rano.

Ech.

Poza tym, "Advent Rising". Fajne. W roku 2004 się podniecałem zwiastunami tego tytułu określanego jako mieszanka Maxa Payne'a z Halo, do której fabułę napisał wielce szanowany przeze mnie autor literatury S-F - Orson Scott Card.

Twórcy byli wielce ambitni, bo chcieli zrobić trylogię gier, komiksy oraz książki rozgrywające się w świecie stworzonym przez "Advent Rising". Wyszła dupa, bo recenzje największych serwisów nie były zachęcające. Ludzie nie kupili części numer jeden i całe przedsięwzięcie padło.

Cóż, gierka jest jak najbardziej OK i warto ją z Allegro zdobyć. W okolicach 10 zł powinna kosztować, bo była dodatkiem do CDA.

Zmieniając temat, niezwykle ładnie się wpasowałem z dwunastą rocznicą powstawania Duke Nukem Forever. Wczoraj w internetach zagrzmiało, że Take 2, właściciel 3D Realms (twórców przygód Duke'a) stwierdziło, że czas już zaszyć tą powiększającą się dziurę w worze z nawozem, który niosą na swych plecach, żeby swojego gówna nie tracić.

Po dwunastu latach bycia w fazie produkcji, Duke Nukem Forever w końcu nie żyje.


Z plików muzycznych:

Muzyka nowa, prezentowana przez Zbigniewa, ma zaszczyt przedstawić utwór "Come Home" zespołu The Lines.

Jeśli chodzi o mój kącik zabaw pod prysznicem, to jestem skłonny polecić "Ever Fallen in Love?" Buzzcocksów.

Oczywiście, ta stara dziwka - wrzuta - musi teraz grać niedostępną, więc muzyki uploadować nie da rady.

Brak komentarzy: