21 maja, 2009

Codzienne frustracje.

Taki wniosek mi się nasuwa po dzisiejszym dniu w pracy: Im więcej człek ma władzy, tym większym dupkiem się staje. Nie ma to jak być pośrodku nawałnicy papierków, które wszystkie są priorytetami, i dostać od przełożonych ultra-pilne zadanie, polegające na streszczenia projektów, w których mają uczestniczyć.

Robota kompletnie bezsensowna i zbyteczna, bo meritum owych projektów jest zawsze zawarte na dwóch-trzech stronach. Najwyraźniej taka ilość jest zbyt przytłaczająca dla najważniejszych jednostek w firmie i trzeba ją jeszcze bardziej spłycić, czyli pisać streszczenie streszczenia.
 
Jestem pewien, że dzięki takiemu spychaniu na maluczkich dodatkowego papierkowego zapieprzu i mając świadomość jaki to dla nich kłopot, szanowne kierownictwo szczerzy się wielce zasypiając w nocy.

Tak, na szczycie zawsze znajdują się leniwe suki.

Brak komentarzy: