23 lipca, 2009

Słodki umysł.

W końcu znalazłem pokrewną duszę! Potwierdzenie, że nie jestem sam na tym świecie, że mój przypadek nie jest odosobniony! Oto człowiek bez mózgu:


Wikipedia mówi, że to czarne w środku to płyn rdzeniowo-mózgowy, a mózg to te resztki na obżerzach. Jednak znane są przypadki, gdy Wikipedię ktoś niekompetentnie zredaguje, tak jest właśnie w tej sytuacji.

Ponieważ dzielę przypadłość z tym panem mogę wyjaśnić, że to czarne wypełnienie to nic innego jak czekolada. Niestety, minusem posiadania tak wyjątkowej zawartości umysłu jest to, że w gorąc, taki jak dziś, czekolada się roztapia i wypływa z uszu, z nosa, jak i również zdarza się tą słodkością wymiotować.

Znalazłem dzięki temu dodatkowy zarobek, często występując na weselach i przyjęciach dziecięcych. Cena do negocjacji, choć przyznam, że tanio nie jest. Za to mogę zapewnić, iż lepiej się będziecie bawić przy mnie niż przy jakimś klaunie.

Dzwońcie!

Brak komentarzy: