24 lutego, 2011

Raport z pola bitwy.

Zdecydowałem, że zamiast przerabiać tekst o piratach, napiszę nową historię. Dobra wiadomość - szkic scenariusza jest gotowy. Zła – nie do końca. Muszę posiedzieć nad zakończeniem i zagadkami. Zatem mam już więcej niż w poprzednim projekcie – wiem, co chcę zrobić i mam pewność, że Maker mi na to pozwoli oraz jestem przekonany, że koncept nadaje się na przygodówkę. Mam zamiar budować wszystko ze standardowego RTP, co powinno sprawić, że grę skończę szybko, choć do najpiękniejszych należeć nie będzie.

Sama fabuła przypomina trochę „Wehikuł czasu” H.G Wells'a, choć spostrzegłem to dopiero po tym, jak (prawie) skończyłem szkic. Przesłanie będzie pozytywno-hipisowskie i prożyciowe, co jest swego rodzaju nowym terytorium dla mnie. Efekt jest taki, że jaram się ;) Mam nadzieję, że mój zapał nie okaże się słomiany.

Brak komentarzy: