03 grudnia, 2009

Oda do zimy.

Zimo przepiękna! Jak to miło, że postanowiłaś nas odwiedzić!

Z chmur, obdarowanych rozanielonymi minami, spadają przepiękne płatki śniegu. Każdy z nich inny i każdy wyjątkowy. Jakaż to piękna analogia do nas wszystkich, dobrych ludzi zamieszkujących Polskę. Biel rozjaśnia wesoło całe miasto, nadając mu niezwykle przyjaznego wyrazu. W parkach rozbawione dzieci zjeżdżają na sankach z górek otulonych śnieżnym puchem, oczywiście pod opiekuńczym okiem swoich troskliwych rodziców. Wszyscy ubrani odpowiednio do panującej pogody, ażeby nie ryzykować przeziębienia. Wiadomo przecież, że złowrogi mróz, pojawiający się wraz z dostojną zimą, tylko czeka na źle ubranego miłośnika białych szaleństw, ażeby go zaatakować. Ach, co za nicpoń z tego mrozu!

Tak było kilka lat temu. Teraz w grudniu mamy pierdoloną jesień i jebane błoto. Nie ma to jak globalne ocieplenie.

Brak komentarzy: