Na dobry początek po powrocie z urlopu:
- "Wczoraj widziałem porno z zakonnicami i facetami w czapkach Myszki Miki w rolach głównych."
- "Ale to głębokie, stary. Nie dość, że przedstawia w sposób banalnie prosty i ciekawy relacje między współczesną rozrywką (ukazując jednocześnie jej dziecinność), a tradycją, używając łatwo rozpoznawanych symboli, to jeszcze stanowi dość mocną alegorię dla wrodzonej hipokryzji naszego społeczeństwa."
- "No."
- "I jak ta Myszka Miki? Lepsza od Smurfów?"
- "Całkiem całkiem, choć przez te czapki cała akcja wyglądała dość...niezdarnie. Zakonnice wyglądały na zadowolone."
- "To ładnie."
Autentyczna rozmowa. Jakby się zastanowić, sporo na tematy pornograficzne ostatnio rozmawiam z różnymi ludźmi. Zdecydowanie za dużo. Nie tylko wychodzę na adwokata diabła, ale i na zboczonego dziwaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz